Bronek z Obidzy Kozieński-wiersze

Gdy braknie słów

 

Zadrżały struny żelaznych gitar.

Palce na drutach w dłoniach krew.

Nie zetrze się niezdarta płyta

i nie umilknie granic pieśń.

 

Śpiewać ją będą miliony,

ten głos dopiero się rozkręca,

nie zgłuszą go najcięższe dzwony.

Pieśń pogranicza z krwią na rękach.

 

Bez nut, bez słów o mocnym dźwięku,

bez niepotrzebnych ciągle pytań.

Pieśń wymyślona ludzką ręką.

Szarpnięciem strun żelaznych gitar.

Może Cie zainteresować:

Publikacja – „Almanach Łącki”

W dalszym ciągu zbieramy stare fotografie. Prosimy także o przesyłanie materiałów, które pomogą redagować dział.