Woskowe powroty
Przelej wosk, a kto wie, a może?
Uda ci się wyłowić mnie z wody.
Potem krzyżyk związany z jałowca,
połam, spal, abym na dnie już więcej nie został.
Przelej wosk, a jeżeli coś złe wyjdzie z tego
i nie ujrzysz tam żadnej nadziei,
to mi przywiąż kowadło u szyi,
albo wylej jak dziecko z kąpielą.
Wiersz z tomiku „Strefa ciszy” Kraków 2014