Bronek z Obidzy

Okruszek

okruchem chleba na stole

śmieciem zdeptanym pod progiem

kropelką potu na czole

ziemią co leży odłogiem

tyle dla świata ja znaczę

ile papieros w mej dłoni

lecz nie narzekam nie płaczę

nie biegnę choć życie mnie goni

taka ma dola tułacza

wędrówka po łez padole

nie łaknę nigdy kołacza

mam okruch chleba na stole

a gdy wszystkiego zabraknie

nawet okruszka nie stanie

poczuję że dusza łaknie

nadzieją nakarm mnie Panie

Wiersz z tomiku „Orły nad Sokolicą”

Może Cie zainteresować:

Publikacja – „Almanach Łącki”

W dalszym ciągu zbieramy stare fotografie. Prosimy także o przesyłanie materiałów, które pomogą redagować dział.